Opuszczenie domu rodzinnego przez dorosłe lub dorastające dzieci to moment, który dla wielu rodziców jest źródłem sprzecznych emocji. Z jednej strony – duma i radość z samodzielności dziecka, z drugiej – smutek, niepokój i poczucie utraty sensu życia. Jak sobie z tym poradzić? O emocjach towarzyszących rodzicom i sposobach radzenia sobie z tzw. syndromem pustego gniazda opowiada psycholog Olga Tytko z Centrum Medycznego Severux.
Jak tłumaczy Olga Tytko:
- Opuszczenie domu rodzinnego przez dzieci najczęściej powoduje u rodziców mieszankę dumy, obawy i smutku, związanego z poczuciem osamotnienia i utratą sensu życia. No bo z jednej strony, to że dziecko dorosło do wyprowadzki, stało się samodzielne, bardziej samowystarczalne – cieszy rodziców zawsze. Z drugiej strony jest obawa o to, jak dziecko sobie poradzi będąc już ‘na swoim.
Psycholog podkreśla, że nie chodzi jedynie o rozłąkę, ale o zmianę całego porządku życia. Nagle znika codzienna rutyna – rozmowy z dzieckiem, wspólne posiłki, obowiązki domowe. Dla wielu rodziców, zwłaszcza samotnych, to ogromna emocjonalna luka.
– Nie ma już komu ugotować, posprzątać czy sprawdzić lekcji. Plan dnia, który był wypełniony troską o dziecko, zupełnie się zmienia – mówi ekspertka.
To, czy syndrom pustego gniazda się pojawi i jak silny będzie, zależy od kilku czynników. Wpływ ma m.in. to, czy w domu pozostały jeszcze inne dzieci, jak wygląda relacja z dzieckiem, czy też – jak daleko się ono wyprowadziło.
Jeśli dziecko mieszka niedaleko i łatwo o kontakt, rodzicom łatwiej jest pogodzić się ze zmianą. Trudniej bywa, gdy wyjazd wiąże się z dużą odległością – np. studiami za granicą. Jeszcze większym obciążeniem są sytuacje, w których wyprowadzka nastąpiła w wyniku konfliktu rodzinnego.
– Jeśli dziecko wyprowadziło się w wyniku kłótni albo relacje były wcześniej trudne, rodzice mogą mieć poczucie zupełnej utraty kontaktu. Z kolei gdy choruje rodzic lub dziecko, obie strony mogą odczuwać silniejszy lęk i niepewność – wyjaśnia Olga Tytko.
Szczególnie mocno syndrom pustego gniazda odczuwają osoby samotne oraz te, które mają ograniczoną sieć wsparcia społecznego.
Choć może się wydawać, że wraz z wyprowadzką dziecka rodzic traci swoją rolę, w rzeczywistości – jak podkreśla psycholog – rola ta się nie kończy, a jedynie zmienia.
– Dziecko nadal jest i nadal rodzic ma z tyłu głowy, że może wydarzyć się coś, z czym trzeba będzie pomóc. Nadal czeka na kontakt, albo sam go inicjuje. Zmienia się jedynie codzienny rytm i zakres obowiązków – mówi Olga Tytko.
Utrata codziennego kontaktu może jednak prowadzić do spadku poczucia własnej wartości, szczególnie u osób, które przez lata definiowały siebie głównie poprzez rolę rodzica. Wtedy pojawiają się pytania: „Co mam teraz ze sobą zrobić?”, „Jaki jest mój cel, sens życia?”.
– Oczywiście tę tożsamość można zbudować na nowo – albo wzmocnić te jej elementy, które były przygaszone, gdy dziecko jeszcze z nami mieszkało – dodaje psycholog.
Ekspertka wskazuje, że choć pierwsze tygodnie mogą być trudne, warto szukać nowych źródeł satysfakcji i aktywności. Pomocne mogą być kontakty społeczne, zaangażowanie zawodowe, rozwijanie pasji czy podróże.
Za błędy uważa natomiast nadmierne kontrolowanie dziecka czy utrudnianie mu usamodzielnienia się.
- Również „kurczowe trzymanie kontaktu” po wyprowadzce, czyli dzwonienie do dziecka, ciągłe pisanie smsów, czy kontakt przez komunikatory internetowe nie będzie dobrym pomysłem, bo dziecko może czuć się osaczone, może mieć poczucie winy za swoją wyprowadzkę, lub może być takim kontaktem zwyczajnie zmęczone – mówi Olga Tytko.
Kolejnym błędem, który mogą popełniać rodzice jest sięganie w takiej sytuacji po używki, by wyciszyć negatywne emocje.
Jeśli rodzic odczuwa długotrwałe przygnębienie, bezsenność, natrętne myśli lub nie może pogodzić się z wyprowadzką dziecka, warto poszukać wsparcia psychologicznego.
– Powodem do zgłoszenia się do psychologa jest brak radości z rzeczy, które dotąd cieszyły, trudność z akceptacją sytuacji, czy przekonanie, że dziecko sobie nie poradzi. Rolą specjalisty jest pomóc zrozumieć, że wyprowadzka nie jest przeciw rodzicowi, tylko naturalnym etapem rozwoju dziecka – podkreśla ekspertka.
Zdaniem Olgi Tytko terapia powinna przebiegać dwutorowo. Z jednej strony – pomóc rodzicowi wypracować nowe sposoby komunikacji z dorosłym już dzieckiem i zaakceptować jego niezależność. Z drugiej – wesprzeć w odnalezieniu nowych ról i celów życiowych.
– Bardzo ważne jest, by rodzic zrozumiał, że wyprowadzka dziecka nie oznacza utraty relacji. Można wspólnie wymyślić nowe hobby, aktywności, sposoby spędzania czasu, które wypełnią pustkę i przywrócą radość z codzienności – podsumowuje psycholog.
Samotność po 30., 40., 50. Jak budować relacje, gdy dotychczasowa sieć społeczna się kurczy?
Święta bez stresu? Psycholog zdradza, jak przeżyć ten czas w spokoju
Rozstanie jak żałoba – jak przeżyć stratę i odbudować siebie
Przemoc emocjonalna, love bombing, kontrola: te mechanizmy obnaża film „Dom dobry”
Jesienna chandra czy depresja sezonowa? Kiedy warto porozmawiać z psychologiem
Stres przewlekły - jak go rozpoznać i przeciwdziałać wypaleniu życiowemu
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!
Samotność po 30., 40., 50. Jak budować relacje, gdy dotychczasowa sieć społeczna się kurczy?
Święta bez stresu? Psycholog zdradza, jak przeżyć ten czas w spokoju
Rozstanie jak żałoba – jak przeżyć stratę i odbudować siebie
Przemoc emocjonalna, love bombing, kontrola: te mechanizmy obnaża film „Dom dobry”
Jesienna chandra czy depresja sezonowa? Kiedy warto porozmawiać z psychologiem
Stres przewlekły - jak go rozpoznać i przeciwdziałać wypaleniu życiowemu