Wiele osób, które trafiają do Poradni Zmiana w Warszawie mówi na początku: „To ja mam problem? Przecież to on/ona pije, kłamie, wpada w kłopoty… ja tylko próbuję to ogarnąć”. I dopiero, kiedy zaczynamy przyglądać się temu bliżej, okazuje się, że całe życie tej osoby zostało podporządkowane problemowi drugiego człowieka. To właśnie jest sedno współuzależnienia – życia w cieniu czyjegoś kryzysu.
Nie jest to „przywara charakteru” ani zwykła nadopiekuńczość. To mechanizm, który sprawia, że Twoje myśli, uczucia, plany, a czasem nawet zdrowie, są podporządkowane temu, co dzieje się z drugą osobą.
Bliskie jest mi myślenie, że współuzależnienie jest formą emocjonalnego „uzależnienia” – nie od substancji, lecz od roli ratownika, kontrolera, mediatora.
Dr Ewa Woydyłło-Osiatyńska, jedna z najbardziej znanych w Polsce specjalistek zajmujących się problematyką uzależnień, pisała: „Współuzależnienie jest jak utknięcie w roli, z której trudno wyjść – człowiek skupia się całkowicie na tym, co robi i przeżywa partner, i nie zauważa, że sam powoli znika”.
Objawy, które często pojawiają się w mojej pracy z pacjentami, to m.in.:
Nie zawsze dotyczy to tylko partnerów osób uzależnionych od alkoholu czy narkotyków – współuzależnienie może pojawić się w relacji z kimś z zaburzeniami odżywiania, chorobą psychiczną, a nawet w pracy z przełożonym, który ma poważne problemy emocjonalne.
Współuzależnienie często ma swoje korzenie w dzieciństwie. Jeśli dorastałeś w domu, w którym trzeba było przewidywać nastroje rodzica, unikać konfliktów, „pilnować” dorosłych, żeby wszystko się nie rozsypało - mogłeś nauczyć się, że Twój spokój zależy od tego, czy inni są w dobrej formie.
To przekonanie może działać przez lata, nawet wtedy, gdy jesteś już dorosły.
Dr Ewa Woydyłło zwraca uwagę, że dzieci wychowane w rodzinach z problemem alkoholowym bardzo często uczą się, że ich zadaniem jest „trzymać świat w całości” – a to poczucie odpowiedzialności przenosi się potem na dorosłe życie i związki.
W gabinecie słyszę czasem: „Ja po prostu mam duże serce, chcę pomagać”. Tylko że to „duże serce” bywa wyczerpane i samotne, kiedy okazuje się, że pomoc polega głównie na ratowaniu kogoś kosztem siebie.
Współuzależnienie jest cichym niszczycielem zdrowia. Może prowadzić do:
Jeden z moich pacjentów powiedział kiedyś:
„Pewnego dnia zrozumiałem, że moje życie kręci się wokół tego, czy ona wróci trzeźwa. I że w tym wszystkim zapomniałem, czego ja w ogóle chcę”.
Woydyłło podkreśla: „Największym dramatem współuzależnienia nie jest życie z osobą pijącą, ale utrata własnego ja – rezygnacja z siebie w imię fałszywej lojalności”.
Zmiana zaczyna się od zauważenia problemu.
W Poradni Zmiana w Warszawie często zaczynamy od prostych ćwiczeń, które pozwalają zobaczyć, jak wiele przestrzeni w życiu zajmuje problem drugiej osoby – i ile można by odzyskać, jeśli przesunąć choć trochę uwagi na siebie.
W Warszawie dostępna jest specjalistyczna terapia współuzależnienia, prowadzona w różnych nurtach. W Poradni Zmiana pracujemy m.in. w podejściu Gestalt.. Nasi specjaliści terapii uzależnień i współuzależnienia są wyszkoleni właśnie do pracy z tego typu problemami, co pozwala dotrzeć do głębszych przyczyn tego, jak funkcjonujesz w relacjach
Dr Ewa Woydyłło podkreśla, że wyjście ze współuzależnienia jest możliwe – to droga do odzyskania siebie, swoich emocji i życia. Z mojego wieloletniego doświadczenia w pracy z osobami współuzależnionymi wiem, że choć proces wymaga wsparcia i cierpliwości, naprawdę daje nadzieję i pozwala odzyskać poczucie własnej wartości oraz kontrolę nad własnym życiem.
To proces, który wymaga czasu i cierpliwości.
Zmiana jest możliwa – widzę to każdego dnia w pracy z osobami, które stopniowo odzyskują siebie. Tak jak jedna z moich pacjentek powiedziała po kilku miesiącach terapii: „Pierwszy raz od lat zasypiam spokojnie, bo wiem, że moje życie nie zależy tylko od niego”.
Jeśli czujesz, że opis pasuje do Ciebie – zrób pierwszy krok.
Samotność po 30., 40., 50. Jak budować relacje, gdy dotychczasowa sieć społeczna się kurczy?
Święta bez stresu? Psycholog zdradza, jak przeżyć ten czas w spokoju
Rozstanie jak żałoba – jak przeżyć stratę i odbudować siebie
Przemoc emocjonalna, love bombing, kontrola: te mechanizmy obnaża film „Dom dobry”
Jesienna chandra czy depresja sezonowa? Kiedy warto porozmawiać z psychologiem
Syndrom pustego gniazda – jak poradzić sobie, gdy dzieci opuszczają dom?
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!
Samotność po 30., 40., 50. Jak budować relacje, gdy dotychczasowa sieć społeczna się kurczy?
Święta bez stresu? Psycholog zdradza, jak przeżyć ten czas w spokoju
Rozstanie jak żałoba – jak przeżyć stratę i odbudować siebie
Przemoc emocjonalna, love bombing, kontrola: te mechanizmy obnaża film „Dom dobry”
Jesienna chandra czy depresja sezonowa? Kiedy warto porozmawiać z psychologiem
Syndrom pustego gniazda – jak poradzić sobie, gdy dzieci opuszczają dom?