Mam tak, że jak mam iść do psycholożki to się boję, stresuję i najchętniej bym nie szła, a podczas wizyty chcę, żeby jak najszybciej dobiegła końca. I mam tak też z psychiatrką. Jest tak przez moją fobię społeczną. Teraz obawiam się, że będzie tak też z psychoterapeutką, z którą zacznę się spotykać od marca, martwię się, że przez to nie zdołam zbudować z nią relacji terapeutycznej.
Zalecana konsultacja z psychiatrą prowadzącym.
Lęki zazwyczaj są nieuzasadnione. Ale z pomocą - w przypadku ich dużego nasilenia - może przyjść farmakologia. Bardzo typowe jest też przewidywanie "a co jeśli nie zdołam...", to tzw lęki antycypacyjne. Warto to wiedzieć, czasem pozwala to zapanować nad swoimi myślami. Poza tym relacja terapeutyczna to nie kwestia jednego spotkania, zawsze i na każdym etapie może Pani zmienić terapeutę na takiego, z którym będzie się Pani lepiej rozmawiało :) Życzę powodzenia!