Suto zastawiony stół, a na nim smażone ryby, kutia, makówki, ciasta i inne słodycze, potrawy wyjątkowe i świąteczne. Brzmi smacznie prawda? Wszystko to zakrapiane alkoholem i nieszczęście gotowe. O skutkach braku rozwagi przy świątecznym stole rozmawiamy z psychodietetyczką Martą Pawelec.
Święta, święta i po świętach. A my czujemy się ociężali, przejedzeni, dokuczają nam żołądkowe dolegliwości. Jak reagować?
Przede wszystkim zapamiętać jedną zasadę - święta skończyły się wczoraj! Święta trwają zaledwie trzy dni, nie trzeba objadania kontynuować do sylwestra, lub - co gorsza - do święta Trzech Króli - podkreśla Marta Pawelec.
I radzi, jak powinniśmy się zmierzyć ze skutkami kulinarnego szaleństwa, któremu mogło zdarzyć się nam ulec w przeciągu ostatnich trzech dni:
Na pewno warto pomyśleć o spożyciu większej ilości wody. Woda ma działanie oczyszczające, detoksykujące zatem warto wziąć pod uwagę większa podaż wody.
Można poszukać również farmakologicznego wsparcia dla wątroby, która w takich sytuacjach cierpi najbardziej:
Jeśli faktycznie przesadziliśmy z ilością tłustego jedzenia, alkoholu warto pomyśleć o jej wsparciu. Wtedy farmakologiczne preparaty na pewno przyjdą nam z pomocą - dodaje ekspertka Marta Pawelec.
Przejedzenie daje różnorodne objawy, niejednokrotnie nieoczywiste i mylące. Niemniej jednak najczęściej cierpimy na dolegliwości przewodu trawiennego:
Na pewno doskwierać nam będą objawy ze strony układu pokarmowego i trawiennego - gazy, wzdęcia, biegunki, zatwardzenia, uczucie ciężkości i przelewania - wyjaśnia Marta Pawelec.
To jednak nie wszystko:
Czasami, gdy faktycznie przesadzimy z jedzeniem oraz wysokoprocentowymi trunkami - możemy uskarżać się na ucisk w klatce piersiowej, uczucie ciężkości, wrażenie wewnętrznego niepokoju - dodaje.
O tym, jak poważny to stan, niech świadczą te informacje przywołane przez dietetyczkę:
Nie możemy zapomnieć, że to właśnie w drugi dzień świąt odnotowuje się największy odsetek zgonów z powodu objawów sercowo- naczyniowych - zatem ewidentnie tłuszcz, nadmiar jedzenia i picia alkoholu może spowodować nasza śmierć.
Warto żebyśmy zapamiętali, że nie należy bagatelizować żadnych z tych objawów i w razie konieczności trzeba udać się po pomoc medyczną.
Bagatelizowane, a i wyśmiewane świąteczne przejedzenie może naprawdę doprowadzić do tragedii. Co nam grozi?
Przede wszystkim nagłe zatrzymanie akcji serca - spowodowane nadmiernym spożywaniem alkoholu i tłustych potraw. Mało kto z nas zdaje sobie sprawę, że to właśnie zła higiena życia powoduje największa ilość zgonów na świecie.
Oprócz tego brak umiarkowania w jedzeniu i piciu wywołać może groźne dla zdrowia odwodnienie, wszystko przez:
Nadmierne biegunki, które mogą spowodować bardzo groźne odwodnienie naszego organizmu. Biegunki destabilizują także nasza florę bakteryjną, narażając nas na zwiększoną ekspozycję na wirusy i bakterie.
Nie powinniśmy również zapomnieć o boleściach w okolicach wątroby, nerek, żołądka - to właśnie wszelkiego rodzaju kłucia, przelewania, uciski mogą pokazywać nadmiar w spożywaniu jedzenia i napojów wyskokowych.
Czy dietetyczny detoks w czasie pomiędzy świętami a Nowym Rokiem jest dobrym pomysłem? Takie pytanie zadaje sobie niejeden z nas. Co na to ekspert?
To zależy. Zależy na czym ma polegać i jak długo trwać. Jeśli zamierzamy głodzić się przez cały tydzień, by w sylwestra najeść się za pół wojska i obciążyć żołądek - od razu powiem nie tędy droga - wyjaśnia Marta Pawelec.
Zatem jak się do tego zabrać? Przede wszystkich z głową - przekonuje specjalistka:
Po świętach powinniśmy wrócić do zdrowych nawyków żywieniowych - regularne posiłki, bogate w wartości odżywcze, brak podjadania, duża ilość wody, deficyt kaloryczny i aktywność fizyczna - i mamy to: przepis na piękną zdrową sylwetkę. Być może nie w perspektywie tygodnia, ale długofalowo, taka zmiana pokaże, że to jedyny sposób na zdrową i smukłą sylwetkę.
O czym powinniśmy pamiętać?
Innych cudów nie ma - dodaje Marta Pawelec
Warto zadbać o poświąteczną zawartość apteczki, w której będziemy z pewnością szukać pierwszej pomocy:
Zioła, które mogą nam pomóc w dolegliwościach trawiennych to na pewno koper włoski. Z kolei pracę wątroby wspomaga ostropest i kwercetyna. Na pewno warto pomyśleć o pokrzywie, rumianku czy morwie białej - tłumaczy Marta Pawelec.
I podkreśla:
Jednak należy głośno powiedzieć. Te zioła nie odchudzają - dzięki nim nie schudniemy.
A co z farmaceutykami, suplementami. Warto się nimi wspomagać?
Po świętach na pewno przyda się pokrzywa dla lepszego nawodnienia. Mogą przydać się suplementy wspierające wątrobę - ostropest, kurkumina czy suplementy typu proliver. Swoim pacjentom polecam także chlorofil. Przyda się także magnez, potas, cynk, witamina D i kwasy omega 3 - wyjaśnia ekspertka.
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!