Stwierdzenie, że słowa mają moc, z pewnością nie jest truizmem. O ile wykorzystujemy ich siłę w słusznej sprawie, dobrze i z szacunkiem - nie ma problemu. Zdecydowanie gorzej, jeśli czynimy z nich narzędzie krzywdy, szantażu, emocjonalnej presji. To jest przemoc. I niestety, to ten typ przemocy, którego doświadczamy najczęściej ze strony najbliższych, rodziny. O konsekwencje stosowania takiej komunikacji, o jej wpływ na nasze życie pytamy ekspertkę, psycholożkę i psychotraumatolożkę - Katarzynę Podleską.
Napisała do nas Czytelniczka, która szukając pomocy, tak opisała swoją sytuację rodzinną:
Na co dzień nie czuję wsparcia najbliższych. Wydaje mi się, że mówimy do siebie w różnych językach, prawie zawsze podniesionym tonem, skrótowo, byle jak. Bardzo często, nawet z błahego powodu, wybuchają kłótnie, podczas których padają słowa, które pozostają we mnie na długo. Niejednokrotnie są to wulgaryzmy, zarzuty, których nie rozumiem. Wykrzyczane i wywrzeszczane w obecności dzieci ranią jeszcze bardziej. Analizuję je, rozmyślam i coraz trudniej znaleźć mi bezpieczne miejsce w moim domu.
Sytuacja wydaje się niezwykle trudna dla naszej Czytelniczki. Tak doświadczenie przemocy słownej ze strony najbliższych interpretuje nasz ekspert Katarzyna Podleska.
Obelżywe, czy podłe słowa, które możemy usłyszeć pod swoim adresem ranią nas, podobnie jak krzyk, czy pobicie. Prowadzą do zwątpienia w siebie – w nasze poglądy, nasze mocne strony, nasze cnoty, akceptowalność siebie samych. Raniące słowa stanowią wyzwanie dla naszego obrazu samego siebie. Stanowią zagrożenie. Jeśli nasza pewność siebie jest silna, łatwiej nam je zlekceważyć. Ale jeśli nasza pewność siebie jest niska, mogą spowodować trwałe uszkodzenie i spowodować, że zaczniemy się bać. Mogą pogłębić niepokój lub depresję, jeśli już ją mamy i mogą sprawić, że poczujemy się sfrustrowani, odrzuceni, zawstydzeni, zniechęceni lub po prostu nieszczęśliwi. Możemy czuć się niekochani, czy niechciani.
I zwraca uwagę na istotny problem: nie zawsze chodzi o same słowa, znaczenie ma również intencja.
Ranią nas niekoniecznie same słowa, ale postrzeganie ich intencji. Jeżeli oceniamy coś, co ktoś nam powiedział, jako celowo raniące, taki komentarz ma na nas większy wpływ, niż słowa, które padły nieumyślnie.
Komunikacja jest kluczowym elementem każdej szczęśliwej rodziny. Pamiętajmy:
Komunikujemy się z członkami rodziny nie tylko słowami, ale także gestami i zachowaniem. Jeśli używamy negatywnych metod komunikowania się lub w ogóle go unikamy, może to pogorszyć sytuację w dorosłym życiu, a nawet wpłynąć na to, kim staną się nasze dzieci jako dorośli. Ta negatywna komunikacja może obejmować krzyki, chowanie urazy, utrzymywanie tajemnic, obwinianie, milczenie, używanie ultimatum lub groźby, piętnowanie kogoś i wyrządzanie krzywdy - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
I dodaje, że kolosalne znaczenie w komunikacji rodzinnej ma również czas:
Jeśli te problemy utrzymują się, nigdy nie będziemy czuć bliskości z rodziną. Sposób, w jaki rodzice rozmawiają ze swoimi dziećmi lub jak rodzeństwo rozmawia ze sobą, może wpłynąć na ich pozytywny rozwój, gdy są dziećmi, nastolatkami lub młodymi dorosłymi. Młodzi ludzie mogą również odczuwać niepokój i depresję, jeśli nadal mają złe uczucia, które nigdy ich nie opuściły.
Przemoc i groźba przemocy w domu rodzi strach i może niszczyć środowiska rodzinne oraz prowadzić do rozpadu rodzin.
Kiedy oceniasz, trywializujesz, lekceważysz, grozisz, wyzywasz, bądź złośliwie żartujesz - uważaj bo być może właśnie stałeś się werbalnym agresorem.
Komunikacja jest istotną częścią każdej relacji, w tym zarówno werbalnej, jak i niewerbalnej części interakcji. W szczególności ranią nas słowa ostre, osądzające, które łatwo mogą się wymknąć spod kontroli. Słowa, które mogą zranić, skrzywdzić, sprawić, że ktoś poczuje się niepewnie lub wykluczony. Ranią nas groźby, wyzwiska, czy słowa, które sprawiają, że czujemy się gorsi od innych, ośmieszające nas - wyjaśnia Katarzyna Podleska
Warto pamiętać, że podobne znaczenie ma cisza: brak odpowiedzi na zadane pytanie, ignorowanie, celowe pomijanie i zapominanie. I znowu podkreślamy - za naszą ekspertką - intencja. Jeśli intencjonalnie krzywdzimy, nawet milczeniem, stosujemy przemoc.
Przemoc werbalna nabiera szczególnego znaczenia, jeśli jej ofiarą padają dzieci. To, że nie widać sińców, ran nie znaczy, że skutki jej stosowania należy lekceważyć, że nic nie znaczą, na nic nie wpływają:
Musimy pamiętać, że pewne negatywne słowa mogą zranić dziecko i będą miały wpływ na całe jego życie. Dziecko, które całe życie słyszy, że jest kretynem, powoli się nim staje... Innymi słowy, dzieci internalizują te negatywne etykiety i zaczynają postrzegać siebie jako, niewystarczająco dobre. Te słowa są szkodliwe, ponieważ poprzez nie wysyłana jest wiadomość, że jest złym dzieckiem, podczas gdy dziecko powinno wiedzieć, że nie ono, ale to, co zrobiło, jest złe. Bez względu na to, z jakimi wyzwaniami mamy teraz do czynienia, nie jest to wiadomość, którą chcemy wysłać swoim dzieciom - tłumaczy psycholożka.
Zawstydzanie i upokorzenie powoduje u dzieci strach. Ten strach nie mija, gdy dorastają. Staje się barierą dla zdrowego życia emocjonalnego, która jest trudna do wyeliminowania. Przekłada się to w konsekwencji na dorosłe relacje rodzinne, zawodowe, społeczne. Tworzy niebezpieczne schematy i rewiry, w których gubimy się jako dorośli, nosząc w sobie skrzywdzone dziecko:
Słowa krytyki często pojawiają się, aby poprawić lub kontrolować zachowanie dziecka, ale badania pokazują, że nigdy tego zachowania nie poprawiają. Zamiast tego surowa dyscyplina słowna, która może obejmować krzyki i groźby oraz używanie słów w celu zniewagi lub poniżenia, powoduje ból emocjonalny i psychiczny - dodaje.
Jeśli dzieci doświadczają złości, rodzi się w nich potrzeba przeciwstawienia się rodzicowi, wtedy nieakceptowane przez rodzica zachowania nasilają się i potęgują rodzinny kryzys. Jeśli złość nie znajduje ujścia, bo na przykład rodzic karze dziecko za złoszczenie się, sposobem na rozładowanie emocji stają się zachowania agresywne – w stosunku do innych lub samego siebie.
Długotrwałe stosowanie przemocy emocjonalnej znacząco wpływa na rozwój dziecka i niesie za sobą poważne skutki, takie jak: zaburzenia w relacjach z rówieśnikami, pogorszenie wyników w nauce, zaburzenia depresyjne, zaburzenia zachowania, nadpobudliwość psychoruchowa, zespół stresu pourazowego, emocjonalne odcięcie w kontaktach z rodzicami i kolegami - przestrzega Katarzyna Podleska.
W komunikacji unikajmy zatem sformułowań: robisz to źle! daj zrobię to za ciebie!, doprowadzasz mnie do szału, mam cię dość, mówiłam ci, że to się tak skończy, krzywdzących pytań: co z tobą nie tak?, co z ciebie wyrośnie?, osadów: ty nigdy się nie zmienisz, już zawsze taki będziesz i niepotrzebnych porównań: nie mogłeś zrobić tak jak Kowalski? Nie mogłeś się bardziej postarać? On mógł, a ty nie?
Przebaczenie raniących słów jest bardzo trudne - mówi na wstępie Katarzyna Podleska.
Kiedy bliska nam osoba mówi raniące rzeczy, może nam się wydawać, że jedynym sposobem na reakcję jest gniew, jednak mówienie bardziej bolesnych słów, aby się odegrać, nigdzie nas nie zaprowadzi.
Jednym ze sposobów ograniczenia negatywnego wpływu, jaki wywierają na nas te słowa, jest rozważenie, lub jeszcze lepiej, zapisanie swoich odpowiedzi na następujące pytania: kto powiedział słowa? jak dobrze ta osoba zna nas lub okoliczności, o których mówi? jaki miała cel, jeśli w ogóle, wypowiadając te bolesne słowa? czy to możliwe, że źle zinterpretowaliśmy to, co zostało powiedziane? - radzi naszym Czytelnikom.
Dopiero chłodna ocena odpowiedzi na te pytania powinna wyzwolić naszą reakcję. Choć nie jest to łatwe.
Jeśli raniące nas słowa padają zbyt często, wtedy możemy mówić o przemocy psychicznej. Wówczas warto zwrócić się o pomoc. Co robić? Gdzie szukać pomocy? Możemy skorzystać z Telefonu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. 800 120 002. To bezpłatny numer i co ważne czynny całą dobę ... Warto również rozważyć napisanie wiadomości na e-mail: [email protected] Polecam również kontakt z psychologiem, który pomoże zadbać o siebie i popracować nad twoją samooceną - tłumaczy nasza rozmówczyni.
Pozytywna komunikacja jest jednym z fundamentów szczęśliwej rodziny. Wiele trudności, z jakimi borykają się rodziny, wynika ze słabych umiejętności komunikacyjnych i wynikających z tego nieporozumień.
Dobre umiejętności komunikacyjne są szczególnie ważne dla rodzin z dziećmi. Im szybciej dzieci poznają pozytywne umiejętności komunikacyjne, tym łatwiej będzie im wyrażać swoje uczucia, w zdrowy sposób uwalniać emocje i mówić o swoich pragnieniach i potrzebach - mówi nasza ekspertka.
Każda rodzina jest inna, jednak istnieje kilka zasad dobrej komunikacji, o których zawsze warto pamiętać:
Po pierwsze planujcie wspólny czas jako rodzina i rozmawiajcie o tym co czujecie i myślicie. Rozmawiajcie ze sobą i słuchajcie się. Bądźcie wobec siebie szczerzy. Pamiętaj, że ty i członkowie twojej rodziny jesteście w tej samej drużynie i to twoja rodzina występuje przeciwko problemowi, a nie wszyscy przeciwko sobie nawzajem. Szanujcie się nawzajem - wylicza psycholożka Katarzyna Podleska.
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!