Tej frazy rodzice boją się najbardziej - nudzi mi się! I zaczyna się wymyślanie setek sposobów i rozwiązań, by nudę przepędzić, kryzysowo radzimy sobie telefonem albo telewizją, skrajnie - wybucha awantura. A szkoda! Bo samo zjawisko dziecięcej nudy choć niekomfortowe, z perspektywy psychologicznej jest ogromnie istotne. O tym, jakie korzyści z niej płyną i jak na nią reagować, opowiada psychoterapeutka, psycholog dziecięca Karolina Jezionek, wspópracująca z Ogólnopolskim Centrum Terapii i Rozwoju Osobistego ENSO.
Dla zabicia nudy swoich pociech, rodzice są w stanie zrobić naprawdę wiele: pójść na kompromisy, które na stałe zmienią ich wychowawcze poglądy, wydać niemałe pieniądze, wymyślić setki rozwiązań, które i tak nie zadowolą dziecka. Kiedy przychodzi zatem moment, w którym dziecko świadomie zaczyna odczuwać nudę?
Dzieje się tak prawdopodobnie wraz z rozwojem świadomości siebie, swojego ciała i otoczenia - a tego momentu nie jesteśmy w stanie dokładnie zbadać. Uważa się, że świadomość, wynikająca z właściwości neuronów, rozwija się już w okresie płodowym. Tym samym doświadczenie nudy, czyli pewnej jednostajności, braku stymulacji ze strony własnego ciała, ale i otoczenia, pojawia się już tak wcześnie - wyjaśnia psycholożka Karolina Jezionek.
Tak tłumaczy mechanizm nudy:
Są to tak naprawdę dwa stany: z jednej strony bardzo chce się coś zrobić, ale nic z tego, co ma się do wyboru, nie wydaje się wystarczająco atrakcyjne. Z drugiej strony nudzący się mózg jest nieproduktywny i aż pali się do tego, żeby się dostymulować.
I jak dodaje tu właśnie kryje się ogromny potencjał nudy:
Nuda jest więc tym stanem nieprzyjemnym, dyskomfortowym i dzięki temu takim ważnym: może stać się bodźcem do poszukiwania bodźca stymulującego.
Czy nuda jest naprawdę negatywnym zjawiskiem? A może wynikają z niej jakieś korzyści? Jeśli tak to jakie? Z pewnością odpowiedź na te pytania uspokoi nerwy skołowanych rodziców.
Często słyszę od rodziców takie powiedzenie „inteligentne dziecko się nie nudzi”. Pytają, czy skoro ich dziecko się nudzi, to znaczy, że jest mało inteligentne. Nuda jest stanem bardzo pożądanym, kiedy dziecko wreszcie ma okazję obudzić swoją kreatywność - odpowiada ekspertka
Nuda może być zapowiedzią nowej przygody, w której istotną rolę odegrają: ciekawość, kreatywność i samodzielność.
Nuda jest nieprzyjemnym stanem, to prawda, w którym tak łatwo o dystraktory, szczególnie te wszystkie propozycje bardzo krótkometrażowe. Mózg absolutnie nie lubi pustki i ważne jest to, czym ją wypełni. Jest to stan, w którym dziecko może się zastanowić, co jest w danym momencie dla niego ważne, pasjonujące. Nudę należy po prostu wytrzymać, traktować jako moment swoistego oczyszczenia przestrzeni przed nowym wspaniałym zadaniem.
Niekwestionowaną zaletą nudy jest możliwość rozwoju sfery poznawczej i kreatywności młodego człowieka:
Sama nuda jest raczej stanem dyskomfortu, ale jeśli pozwolimy naszemu dziecko ją wytrzymać, to wzmacniamy jego odporność psychiczną. Jeśli jeszcze nasze dziecko potrafi wtedy „śnić na jawie”, odpłynąć myślami do stanu, w którym jego mózg tworzy opowieści - to właśnie wtedy budzi się kreatywność. Wiele książek, np. Agathy Christie albo J.K. Rowling, nigdy by nie powstało, gdyby pisarki się po prostu nie zamyśliły - tłumaczy tak to zjawisko Karolina Jezionek.
Stan nudy pcha człowieka, nawet bardzo młodego, do poszukiwania bodźców, aktywności - znaczenie ma to, co dziecko robi, kiedy już się „znudzi”.
Niektóre dzieci są bardziej predysponowane do szukania wtedy kontaktu z rówieśnikami lub rodzicami. Nuda, w pewien pośredni sposób, może więc wzmacniać relacje społeczne - dodaje.
Właściwie przeżyta nuda pozwala również zbadać i określić własne możliwości:
Jest to też ważny stan pomagający poznać samego siebie, budować samoświadomość w dziecku. Jeżeli jest przerywany - można pozbawić młodego człowieka możliwości zdobycia bezcennej wiedzy o samym sobie, swoich talentach i pasjach - przestrzega ekspertka.
Pytamy naszą rozmówczynię czy to ważne, żeby mówić o nudzie i edukować rodziców. Okazuje się, że niezwykle, bo stosunek do nudy naszych dzieci, może być wynikiem własnych doświadczeń i utrwalonych schematów:
Zazwyczaj pytam rodziców, jak oni mogli się nudzić, kiedy byli dziećmi. W rodzicach często niepokój wzbudza takie zachowanie dziecka, na które kiedyś im samym nie pozwalano albo było traktowane jako nieprawidłowe. Jeżeli rodzice mają jakieś przekonania o nudzie, jak na przykład to wspomniane wcześniej, boją się o inteligencję swoich pociech. Martwią się też, czy dziecko nie traci wtedy czasu - odpowiada psycholożka.
Rodzice boją się również, że w wyniku nudy, dzieci mogą zrobić sobie krzywdę albo popaść w poważne tarapaty. Dlatego hamują zapędy pociech bądź służą setkami rozwiązań. A to z kolei wychowawczo nie jest pożądane:
Niektóre dzieci poszukują w stanie nudy ekstremalnie silnych bodźców, wręcz zachowują się w sposób ryzykowny. Czasami, ze szczerej chęci ochrony dziecka, rodzice sadzają je wtedy przed ekranem telefonu, komputera, telewizora. Tak naprawdę po pierwsze dziecko traci wtedy możliwość uczenia się wytrzymywania dyskomfortu, po drugie obudzenia w sobie kreatywnej chęci do zmiany, po trzecie ogranicza repertuar zachowań w czasie nudy do jednego, bardzo biernego - wyjaśnia Karolina Jezionek.
I tu zaskoczymy wielu rodziców i opiekunów:
Można powiedzieć: „to wspaniale, ale ci zazdroszczę, bo to znaczy, że za chwilę wpadniesz na jakiś nowy pomysł!” Tylko proszę wtedy dziecku nie podpowiadać, co tym pomysłem, według państwa, mogłoby być - radzi psycholożka związana z Ogólnopolskim Centrum Terapii i Rozwoju Osobistego ENSO.
Kluczowe okazują się być pytania, a nie rozwiązania:
Można też zadawać pytania stymulujące kreatywność, czyli np. „i co możesz z tym zrobić?” „jak rozwiążesz tę sytuację?” i dać dziecku przestrzeń na znalezienie odpowiedzi. Rodzic musi sam wytrzymać dyskomfort związany z tym, że nie powinien wtedy „ratować” swojego dziecka i podsuwać młodemu człowiekowi własnego rozwiązania - precyzuje Karolina Jezionek.
Na zakończenie nasza ekspertka ma również radę dla wszystkich dorosłych, z której warto skorzystać, bez względu na to, jak trudna wydaje się jej realizacja:
Właściwie to proponuję rodzicom również czasem się ponudzić i zobaczyć, dokąd ich to zaprowadzi.
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!