Od kilku tygodni ponownie medycy i politycy podjęli dyskusję na temat ograniczenia dostępu nastolatków do energetyków. Jak zaznaczył wiceminister Waldemar Kraska Ministerstwo Zdrowia rozważa możliwość wprowadzenia ograniczeń w dostępie do napojów energetyzujących. O niebezpiecznym składzie tych napojów i rujnujacym wpływie na zdrowie opowiada psychodietetyczka, specjlistka zdrowego żywienia Marta Pawelec.
Do Sejmu trafił w tym miesiącu projekt poselski nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym zakazujący sprzedaży napojów z dodatkiem tauryny i kofeiny. Zgodnie z postulatem autorów propozycji nowelizacji należałoby zakazać sprzedaży energetyków z dodatkiem tauryny i kofeiny osobom poniżej 18 roku życia, zakaz sprzedaży tych napojów miałby również obowiązywać na terenie szkół i placówek oświatowych. Postuluje się również zakaz ich reklamy w paśmie godzinowym pomiędzy 6.00 a 20.00.
Dzieci i młodzież spożywają energetyki w zasadzie nałogowo i bez jakiejkolwiek kontroli, co nie pozostaje bez wpływu na ich kondycję psychiczną i zdrowie fizyczne. Czym zatem są energetyki?
Energetyki to napoje energetyzujące, tak zwane energy drinki, których głównych zadaniem jest pobudzenie organizmu głównie dzięki występującej w ich składzie kofeinie. Napoje takie mają także za zadanie poprawić naszą koncentrację, percepcję, a także nastrój. Co jednak ważne powinny być używane tylko w wyjątkowych sytuacjach np. wtedy gdy jesteśmy bardzo zmęczeni, a musimy pobudzić się do wytężonej pracy, np. przed ważnym egzaminem, podczas nocnej podróży. Można powiedzieć w sytuacjach naprawdę wyjątkowych, kiedy musimy się pobudzić - wyjaśnia i jednocześnie przestrzega psychodietetyczka Marta Pawelec.
Niebezpieczeństwo napojów energetyzujących kryje się przede wszystkim w ich składzie i uwaga - w uzależniającym oddziaływaniu na organizm. W skład napojów energetyzujących wchodzi przede wszystkim kofeina - w 250 mililitrowej puszce napoju znajduje się od około 80 do 120 mg kofeiny, tauryna, guarana, cukry proste i inne składniki chemiczne. Naszą ekspertkę pytamy o to, czy energetyki mogą uzależnić. Marta Pawelec nie ma wątpliwości:
Czy uzależniają? Oczywiście – jak każda inna substancja, która daje nam chwilowego „kopa”, sprawia nam przyjemność czy ostatecznie dobrze smakuje.
Dlaczego energetyki są tak niebezpieczne dla zdrowia? Przecież codziennie na całym świecie kupuje je miliony osób, w tym również bez żadnych ograniczeń dzieci i młodzież.
Przede wszystkim dlatego, że działają silnie pobudzająco. O ile małe, dopuszczalne dawki nie powinny być dla nas niebezpieczne, o tyle sięganie po energetyki często, w sytuacjach gdy nie potrzebujemy dodatkowego pobudzenia – mogą być dla zdrowia groźne - wyjaśnia ekspertka.
Napoje energetyzujące wypijane w dużych ilościach mogą:
Małe ilości kofeiny czy innych składników zawartych w energetykach nie muszą być szkodliwe.
Jeśli jednak używamy ich nagminnie mogą spowodować problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała ,napoje są często wysokokaloryczne, mogą wpływać na poziom cukru bogate są bowiem w cukry proste, w tym cukier dodany, przyspieszać akcję serca, co z kolei może być niebezpieczne dla osób cierpiących na choroby sercowo-naczyniowe, w tym podwyższone ciśnienie. Mogą przyczyniać się także do próchnicy - tłumaczy Marta Pawelec.
I dodaje:
Nie ma oczywiście jednoznacznych zaleceń czy przeciwwskazań do stosowania napojów energetyzujących, ale podyktowane jest różnymi badaniami klinicznymi. O ich wpływie na nasz organizm dowiemy się pewnie za kilka czy kilkanaście lat, jednak już teraz powinniśmy ograniczyć ich spożywanie
Czy istnieje bezpieczna dawka energetyków. Puszka, dwie dziennie, czy możemy pozwolić sobie na więcej?
Nie ma bezpiecznej dawki. O ile wypicie 1 puszki raz na jakiś czas nie powinno nieść za sobą negatywnych skutków, tak picie energetyków codziennie, kilka razy dziennie może mieć już wszystkie opisane wyżej konsekwencje - przestrzega dietetyczka.
Używanie energetyków w dłuższej perspektywie może doprowadzić do uzależnienia.
Jest taki filmik, który przedstawia ptaszka idącego drogą. Ptaszek jest szczęśliwy, niczego mu nie brakuje. Natrafia na dziwną substancję, której nie zna. Omija ją. Jednak kolejnym razem próbuje. I co się dzieje? Ptaszek ma chwilowy stan euforii, ma dużo siły, jest pobudzony. Stan pobudzenia trwa dość długo, ale w końcu się kończy. Ptaszek za każdym razem gdy spotyka na swojej drodze dziwną substancję z chęcią po nią sięga. Z biegiem czasu stan euforii jest coraz krótszy. Ptaszek zaczyna wyczekiwać substancji, sam za nią goni. Stan euforii jest coraz krótszy, a rzeczywistość bez niej coraz mniej ciekawa. Mimo to ptaszek nie potrafi już bez tej substancji żyć. Stanu euforii nie ma już wcale, ale i tak ptaszek robi wszystko by ją znaleźć. Tak wygląda uzależnienie. Tak może wyglądać uzależnienie np. od energetyków. Ptaszkiem mogą być nasze dzieci, możemy być my sami - obrazowo przedstawia ten mechanizm nasza rozmówczyni.
Dodatkowo picie energetyków może powodować nadwagę, problemy z koncentracją, wieczne zmęczenie, poza czasem ich zażywaniem, a także problemy z ciśnieniem.
Pytamy Martę Pawelec o opinie na temat planowanych zmian w polskim prawodawstwie ograniczających dostęp do energetyków:
Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Dzieci nie powinny mieć swobodnego dostępu do tego typu produktów. Choć zdecydowanie lepiej by było, aby wzrosła świadomość ludzi - to rodzice dzieci powinni uświadamiać swoje pociechy, a nie wszystko regulować ustawami. Jeśli jednak ciężko o samoświadomość, taka ustawa to na pewno dobry kierunek.
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!