Mam 33 lata, od jakiegos roku mam dziwne uczucie jakby w tchawicy, gardle trudno zlokalizować, wrażenie takiego jakby powietrza/ucisku wewnątrz, które nagle się tam pojawia, trwa około 2 sekund, przerwa później 1 sekunda i koniec, nic przy tym mnie nie boli, mogę swobodnie oddychać. Dzieje mi się to różnie: czasami kilka dni nic, czasami kilka razy dziennie, kilka razy pod rząd, niezależnie od tego czy leżę czy chodzę, czy ćwiczę, czy też śpię, na początku myślalam że to może serce? Mam wrażenie, że w czasie ataku bije mocniej i szybciej, oprócz tego mam dolegliwości od strony zołądka, tzn. wzdęcia, burczenie, przelewanie, zgagę, uczucie niestrawionego jedzenia, cofanie pokarmu, często budzę się rano czując jak na kacu mimo że alkoholu nie piję. Każdy lekarz olewa mnie kiedy próbuje im tłumaczyć to dziwne uczucie. Wcześniej miewalam ataki paniki, uczucie guli w gardle. Staram sobie to tłumaczyć stresem, ale coraz bardziej mnie to niepokoi. Podstawowe badania krwi w normie. Wiecej lekarz nie chce zlecać tylko próbuje mi wcisnąć psychotropy.
udzielonych przez specjalistów