Od jakiegoś czasu borykam się z problemem bezsenności, ciągłego stresu, obniżonej radości z życia, braku chęci na spotkania. Ciągłe przygnębienie, złość, w głowie mam różne myśli, które nie pozwalają mi się uspokoić, przez co miewam kołowania, duszności, nudności, bóle głowy. Mało tego, w miejscach gdzie jest dużo ludzi czuje się nieswojo, w zamkniętych pomieszczeniach również. Czy to mogą być objawy jakiegoś lęku? Czy powinnam się skonsultować z psychiatrą? Czy da się to wyleczyć?
udzielonych przez specjalistów