2021-02-09
Zapalenie błony śluzowej - czy może dawać aż takie objawy?
Po błędzie dietetycznym (weekend normalne obiady i 2 piwa, poniedziałek ostre danie popite colą wieczorem), zaczęły się moje problemy. Nie robiłem tak często ale to można powiedzieć „zmieniło to moje życie”. Byłem w WC 5-6 razy następnego dnia, kolejno zaczęły się nieprzespane z dziwnego bólu noce oraz zaburzenia dyspeptyczne w ciągu dnia, biegunek jednak nie miałem, bardziej wzdęcia i przelewania. Potem na weekend odpuściło. I znów wróciło zostając na kilka tygodni. Każda noc nieprzespana, ból brzucha nie dający zasnąć i wybudzający. Lokalizuję go w nadbrzuszu pomiędzy dołkiem a pępkiem, na środku, bardziej tuż pod dołkiem. Rozlewa się od boku do boku, w zasadzie jak położę obie dłonie na brzuchu to pokrywają obszar bólu. Nie jestem w stanie położyć się na żadnym boku bo coś jakby tam uciska, kłuje, boli, nie wiem jak to określić. Na boku mam wrażenie jakby trzewia mi się odrywały. Tylko na płasko, ale i tak wybudza.
Pobolewają mnie też od tego bólu plecy na dole. Mam jasny umysł, nie mam gorączek, wymiotów, krwistych stolców, czasem załatwiam się 2 razy, ale zwykle 1 raz po śniadaniu. Od razu po incydencie przeszedłem na dietę lekkostrawną, głównie gotowane mrożonki, warzywa, kasze, makarony, czasem mięso, jogurty które i tak jadłem od lat, banany. I tak kilka tygodni. Schudłem z 62 na 57-58kg od tego jedzenia. Najlepiej czuję się na głodno. Badania morfologia, lipaza, ALP, AST, ALT, CRP, GGTP norma, kalprotektyna 26, kał ogólne dobrze, USG dokładne wątroba, trzustka, śledziona, drogi żółciowe - prawidłowe wszystko. Gastroskopia: błona śluzowa plamiście zaczerwieniona, wpisano rozpoznanie zapalenie błony śluzowej, lecz stwierdzono, że to nie powinno dawać aż takich objawów, zresztą miałem już kiedyś stan zapalny i tak to nie wyglądało. Będę wdzięczny za wskazówki co może mi dolegać i co dalej diagnozować?
Mężczyzna, lat 42.
Zalecana stacjonarna wizyta u gastroenterologa.