Od września tamtego roku krwawię. Na USG wyszło powiększone endometrium 25 mm, pęcherz i nerki w normie. Na początku grudniu miałam ostry ból pleców i podbrzusza oraz wysoką gorączkę przez parę dni, po czym doszło nietrzymanie moczu. Lekarz rodzinny dał mi antybiotyk na zapalenie pęcherza i krew w moczu, po trzech dniach brania antybiotyku miałam zapalenie oskrzeli kolejny antybiotyk. Po wyleczeniu nadal w moczu była krew i infekcja. Nie trzymanie moczu nadal było, ale nie tak jak przez pierwsze dni. W połowie grudnia miałam zabieg pod narkozą, histeroskopia ujawniła, że mam bardzo polipowate endometrium, zostało wszystko wyczyszczone i założona wkładka wewnątrzmaciczna. Wynik z biopsji wyszedł prawidłowy. Co do pęcherza lekarz zalecił wlewki. Raz w tygodniu przez miesiąc miałam przeprowadzone wlewki do pęcherza i teraz co dwa tygodnie. W dalszym ciągu mam infekcje dróg moczowych i nadal krwawię oraz mam ból pleców i podbrzusza. Mam też większy obwód brzucha. Miałam wizytę kontrolną 24 stycznia, plan lekarza jest taki - jak do kwietnia nie przestanę krwawić, to operacja i zobaczy, co się dzieje w środku. Na pytanie, czy trzeba przeprowadzić USG, żeby zobaczyć czy wszystko jest w porządku, powiedział, że nie trzeba. A dodam jeszcze, że chodziłam regularnie do ginekologa i nic nie wskazywało, że coś się dzieje nie tak. Są takie dni, że nie mam już siły, bo jestem osłabiona i w bólach a tabletki przeciw bólowe nie pomagają. Mama 40 lat -dwóch nastolatek
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź