Mam 22 lata. Od około 3 tygodni zmagam się z uczuciem „czegoś w gardle”. Przy jedzeniu i piciu nie mam problemu, ale mam trudność z przełykaniem śliny – czasami aż się nią krztuszę, co powoduje uczucie słabości i lęku. Objawy pojawiły się po przeziębieniu około miesiąc temu. Byłam u wielu lekarzy: lekarz rodzinny – skierował mnie na badania krwi, wszystkie wyniki w normie oprócz jednego markera tarczycy (norma do 30, u mnie 150); dwóch endokrynologów – potwierdzili objawy niedoczynności (zimne ręce, wypadanie włosów), ale nie są pewni, czy ma to związek z problemem z przełykaniem; laryngolog – stwierdził, że gardło jest w dobrym stanie, i zasugerował, że problem może wynikać z podrażnienia błony śluzowej przez środki do nosa; przepisał leki, ale nie pomogły; gastroskopia – lekarz wykluczył refluks, choć czytałam, że nie zawsze da się go wykryć; mimo to przyjmuję leki na refluks. Aktualnie przyjmuję leki od lekarza rodzinnego, endokrynologa, laryngologa oraz na refluks, ale nie ma poprawy. Gdzie mogłabym się dalej udać po pomoc? Każda wskazówka będzie dla mnie bardzo cenna.
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź