Synek lat 5 ponownie wrócił do szpitala wraz z plamami zaczynający mi się od łydek, które z początku wyglądały na ugryzienie komara. Następnie powiększały się i wyglądały jak cętki, po czasie rozlewały się na ciele, były nabrzmiałe i powodowały swędzenie. Plamy te i cętki przechodzą od nóg do głowy i stopniowo zanikają, zmieniając się w sine plamki a po kilku dniach, nie ma śladu po plamach. Z 2 razy na dobę synek ma atak gorąca na nogi, przy czym wije się i płacze. Synek jest aktualnie w szpitalu i lekarze nie podają jednoznacznej przyczyny objawów. Przypuszczają, że może to być rumień, ale nie są pewni w 100 procentach. Dodam, że synek był tydzień wcześniej w szpitalu, za pierwszym razem miał wybroczyny na stopach i nie chciał stawać na nogi, ponieważ bolały go stopy. Proszę o pomoc, może ktoś zna podobny przypadek i wie, jak postąpić w dalszym leczeniu by te objawy nie powróciły.
udzielonych przez specjalistów