Mam problem z nadgarstkiem i potrzebuję Waszej opinii, ponieważ dwóch ortopedów postawiło mi całkowicie różne diagnozy po badaniu USG, a różnica w proponowanym leczeniu jest ogromna. Regularnie ćwiczę na siłowni (4 dni w tygodniu). Ból pojawił się dwa dni po treningu, rano po przebudzeniu. Ból zlokalizowany jest po stronie łokciowej nadgarstka (od małego palca) – zarówno z boku, jak i od wewnętrznej strony, a to miejsce jest też bolesne przy dotyku. Ból nasila się przy opieraniu się na dłoni (np. przy pompce, ale nie boli aż tak, że nie jestem w stanie jej wykonać) oraz w końcowej fazie zgięcia ręki w kierunku przedramienia. Typowe dla moich dolegliwości jest to, że najgorzej jest rano po śnie (sztywność poranna), a po rozruszaniu ręki dyskomfort jest mniejszy. Odczuwam też ból przy dłuższej pracy na klawiaturze. Co ważne, mogę normalnie ściskać dłoń i ruszać całą ręką, choć rozciąganie umiarkowanie boli. Diagnoza 1 to zerwanie przyczepu przy kości grochowatej. Lekarz zaproponował mi zastrzyki z surowicy za 6500 PLN (powrót do treningów za miesiąc) lub operację za 12 000 PLN i powrót za parę miesięcy. Następnego dnia poszedłem do innego specjalisty (nie mówiąc o Diagnozie 1), który postawił Diagnozę 2: Brak zerwania, mocne przeciążenie ze stanem zapalnym (płyn w bolącym miejscu). Przepisał leki i zalecił powrót do ćwiczeń za dwa tygodnie z rozsądną intensywnością.
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź