Od 5 miesięcy mam napady paniki, od ponad miesiąca uczęszczam na psychoterapię. Od 2 tygodni przyjmuje lek przeciwdepresyjny. Niestety od dłuższego czasu mam problem z dusznościami, które w ostatnim czasie się zaostrzyły. Nie mogę normalnie głęboko oddychać i zacząłem się szybciej męczyć. Lekarze, którzy do tej pory mnie widzieli, osłuchiwali i uspokajają, że to prawdopodobnie nerwica, ale duszności towarzysza mi większość czasu, nie tylko podczas ataku (te zdarzają się coraz rzadziej). Dusznościom towarzyszy ścisk w klatce piersiowej oraz uczucie blokady. Od czasu przyjmowania leku przeciwdepresyjnego mam wrażenie, że męczliwość nasiliła się, dotychczas normalnie uprawiałem sport, a teraz mam z tym problem, szybko skacze mi tętno, nawet przy niewielkim wysiłku. Czy możliwe jest przy nerwicy by duszności utrzymywały się przez cały dzień? Badania, które robiłem w ostatnich 3 miesiącach to EKG, echo serca, morfologia oraz tarczyca, RTG klatki - poza za wysokim cholesterolem wszystkie badania wyszły w porządku. Chodzę również do fizjoterapeuty i robię ćwiczenia oddechowe. Zdarza się, że skacze mi ciśnienie, ale często jest też w normie. Naprawdę już nie wiem gdzie szukać przyczyny, czy jest coś jeszcze co mogłoby mi pomóc, czy jest coś co mogło zostać przeoczone? Czy rzeczywiście moje duszności są na tle nerwowym?
udzielonych przez specjalistów