Moja mama od dłuższego czasu ma problem ze spadającą liczbą leukocytów. Nie ma żadnych konkretnych objawów, a dowiedziała się o tym przypadkowo w czerwcu zeszłego roku, robiąc kontrolnie morfologię krwi. Dostała wtedy skierowanie do szpitala gdzie zrobili inne badania i wszystkie inne wyniki były w porządku. Po kilku dniach ją wypisali i kazali umówić się do hematologa, tak też zrobiła. Jednak po kilku miesiącach nadal nikt nie jest w stanie powiedzieć, co jest przyczyną i co robić. Lekarz 3 miesiące temu zlecił kolejne badania i do tej pory czeka na wyniki, a jak się teraz okazało podczas kolejnej kontrolnej morfologii, jest coraz gorzej. Lekarz prowadzący nic konkretnego nie jest w stanie powiedzieć.
udzielonych przez specjalistów