Mam 30 lat i dwójkę dzieci. Od kiedy pamiętam, już od najmłodszych lat mdlałam przy pobraniach krwi, u dentysty czy też przy np: przebiciu palca zszywką (omdlenie wyglądało tak, że robię się blada nagle słyszę oddalone głosy aż padam tracąc przytomność na ok. 20 sekund po czym budzę się zlana potem. Miałam robione 6 lat temu eeg i prześwietlenie głowy za dziecka (ale takie zwykłe prześwietlenie czy nic w głowie nie siedzi). Od około 2 lat przy moich omdleniach zaczęły występować drgawki na tyle silne, że gdy zemdlałam w pokoju to mąż w drugim usłyszał, że coś tupie. Tak samo trwa to ok 20-30 sekund, oblewają mnie poty, robię się blada. Z tego co mi dentysta mówił, kiedy próbował wyrwać mi zęba, a ja mu zemdlałam na fotelu to mam też chwilowy bezdech. Co ze mną może się dziać, za jakie inne badania powinnam się zabrać? Mam dwójkę dzieci i coraz bardziej się martwię o swoje zdrowie. Dodam, że nie jestem na nic chora poza tymi omdleniami, nie przyjmuję żadnych leków oprócz witamin. Z tego co wiem moja mama będąc ze mną w ciąży leczyła się psychiatrycznie na depresję i brała leki psychotropowe.
udzielonych przez specjalistów