Kilka tygodni temu po intensywnym wysiłku fizycznym dostałem arytmii, później co kilka dni czułem dziwne uderzenia serca (mocne, niemiarowe) i zapisałem się do lekarza. Zostałem skierowany na badania krwi i EKG, oba wyszły dobrze (w badaniach krwi miałem lekko podwyższony cholesterol i AIAT - związane z siedzącym trybem życia i lekką nadwagą). Pani doktor pierwszego kontaktu stwierdziła, że mogą być to zaburzenia na tle nerwicowym (związane z bardzo stresującą pracą na dwa etaty i natłokiem codziennych obowiązków). Chcąc dalej się badać poszedłem do kardiologa, który po wnikliwych badaniach stwierdził, że serce pracuje normalnie i nie ma żadnych przesłanek ku temu by było powodem arytmii. Kardiolog także stwierdził, że prawdopodobną przyczyną arytmii są zaburzenia na tle nerwicy. Ostatnimi czasy zacząłem również odczuwać mrowienie w lewej ręce i na skórze głowy. Bardzo się tym martwię i mam pytanie, czy to też może być objaw nerwicy?
udzielonych przez specjalistów