Dziś w markecie niefortunnie upadłam na podłogę przez paletę, na której praktycznie nic nie było. Tak spadłam, że prawą rękę prosto wygięła się na podłogę. Zauważyłam, że mam skaleczony skazujący palec. Zadrapałam skórkę na palcu na zgięciu. Trochę krwi było. Jak wróciłam do domu, to umyłam rękę wodą i przeterminowaną wodą utlenioną. Niestety nie miałam innej wody. Teraz ręka jest obolała. Nie mogę zapomnieć o tym. Strasznie boję się.
udzielonych przez specjalistów