Od kilku tygodni mam problem z żołądkiem. Nie boli,ale szybko się wypełnia, obwód pod biustem w nadbrzuszu po prostu się mocno rozszerza - nie nazwałabym nawet tego wzdęciami. Jest to uczucie rozpierania, mocnego przepełnienia po jedzeniu, prawie po wszystkich posiłkach. Zupy nie szkodzą, ale po ciemnym pieczywie, domowej roboty pierogach, wątróbce, nawet po zwykłym pieczywie. W momentach przejedzenia ciężko mi się oddycha, nie mogę się ruszać z powodu dyskomfortu, a ważę tylko 40 kg. Nigdzie nie gromadzi mi się tkanka tłuszczowa, nawet na brzuchu. Brzuch pęcznieje od środka, nie wiem już co robić, piję dużo wody. Kilka miesięcy temu zmieniłam dietę na eliminację nabiału (laktoza oraz uczulenie na mleko), mocno ograniczyłam mięso, zaczęłam jeść ciemne pieczywo i makarony, starałam się naprawdę zdrowo jeść - pełno warzyw, kolorowe kanapki, ryby itp., ale już nie wiem co robić. Problem miałam również we wrześniu, ale wtedy przeszło. Teraz wróciło z gorszym skutkiem, nie wiem już co mogę jeść.
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź