Mam pewne problemy zdrowotne od dłuższego czasu — mianowicie w 2021 roku na jesień jakoś zauważyłem powiększone węzły chłonne na szyi, udałem się do lekarza, gdzie stwierdził infekcje górnych dróg oddechowych, bo również powiększone migdałki, z czasem gardło przestało boleć, wszystko było w normie, ale miałem lekkie zawroty głowy, które lekceważyłem, aż do lutego tego roku, gdzie nagle poczułem ucisk i ból w klatce przy próbie oddychaniu ból się nasilał i był nie do zniesienia. Puls 120, wezwałem pogotowie, które stwierdziło atak paniki, a ja od tamtej pory czuje się dzień w dzień źle. Chodzę do różnych laryngologów, bo mam powiększone migdałki i nacieki na błonie śluzowej gardła — mam zabieg ich wycięcia 6 listopada, ale oprócz tego odczuwam zawroty głowy, jakbym był pijany, mam stwierdzona tachykardie, tzn. puls mam w granicach 90-120 mam uczucie pełności brzucha często i brak apetytu do tego strasznie się denerwuje wszystkim, wmawiam sobie, że jestem chory i w ogóle często odczuwam duszności, jakbym miał gorączkę i ciepłą głowę, często krwawią mi dziąsła, ogólnie jestem przemęczony brak sił i chęci. Ja nie wiem w końcu czego to wina — mógłby ktoś coś wyjaśnić na ten temat? Dodam ze te objawy najbardziej objawiają się wieczorami.
udzielonych przez specjalistów