Od dawna mam ten problem i byłam przekonana, że to nadczynność tarczycy, prawie wszystkie objawy się zgadzały. Dostałam badanie na podstawowe badanie TSH i morfologię, wszystko było w porządku, TSH ok. 2,89 a od lekarki usłyszałam tylko, że najwidoczniej jestem nerwusem. Wątpię, że ma to jakieś podłoże psychiczne, ponieważ występuje to u mnie zawsze niezależnie od stresu, tego czy siedzę w domu czy gdzieś poza. Jest to dla mnie strasznie uciążliwe zdarza się nawet, że wręcz kropelki potu kapią mi z dłoni co bardzo utrudnia mi kontakty z innymi osobami. Do jakiego lekarza powinnam się z tym udać. Na co takie objawy mogą wskazywać?
Dzień dobry,
opisane objawy mogą być powodowane przez zwiększone pobudzenie układu współczulnego. Normalnie korelowane jest ono z reakcją stresową, natomiast może również dojść do selektywnego bodźcowania poszczególnych zwojów poprzez zaburzenie ruchomości struktur ciała. W takim przypadku u Pani mogłyby współwystępować: bóle szyi, bóle głowy (migreny), arytmia, nadciśnienie tętnicze lub dolegliwości dróg oddechowych (np.objawy astmatyczne).
Jest to jedynie hipoteza - jedna z wielu możliwości. W celu postawienia diagnozy zachęcam do wizyty u osteopaty lub fizjoterapeuty (terapeuty manualnego).
W przypadku braku uchwytnej przyczyny w badaniu manualnym, konieczna może okazać się konsultacja neurologiczna.
Życzę zdrowia
MO
Zalecam konsultację neurologiczną celem dokładniejszej diagnostyki zgłaszanych przez Pana dolegliwości.
Wskazane poszerzenie diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej (może zlecić ją internista), a także konsultacje specjalistyczne-m.in. neurologiczna.