11. 12. miałam wykonywany botoks na zmarszczki poprzeczne czoła, lwią zmarszczkę i kurze łapki. Po 9 - ciu dniach zrobiłam korektę gdyż lwiej zmarszczki w ogóle nie chwyciło. Czoło jest zbyt mocno ostrzyknięte,ledwo nim ruszam i czuję jakbym miała beton w czole. Nad brwiami są nierówności i jakby delikatne wybrzuszenia.Mięśnie lwiej zmarszczki nadal działają jak dawniej i nie ma żadnego efektu,a co więcej opadły mi powieki i zrobiły się małe oczy ,gdzie zawsze miałam duże i otwarte oko. Mam 32 lata, zadbaną skórę,która jest gruba i zdrowa. Chciałam zniwelować nadmierne marszczenie czoła i lwiej zmarszczki ,a zostałam z betonowym czołem,opadającymi powiekami i zerowym efektem lwiej zmarszczczki. Co mogło pójść nie tak? Czy jest sens robienia drugiej korekty? Nadmienię , że podczas zabiegu lekarz - dentysta, dermatolog używał wygiętej igły, jakby tym odmierzał sobie głębokość wkłucia. Wkłucia były bolesne, rozpierające,a przy wkłuciu w lwią zmarszczkę czułam, że nie wbito się w mięsień,a płyn tryskał w wolnej przestrzeni. Czy to może być błąd w sztuce? I co z tym zrobić?
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź