Mam już poważną w skutkach endometriozę i mój ginekolog przepisał mi najpierw tabletki, ale zaproponował też zastrzyk jeżeli miałabym problem z systematycznością. Dlatego po miesiącu przyjmowania tabletek zdecydowałam się na zastrzyk i pierwszy wzięłam 15 listopada 2021. Przy tabletkach zaczęłam plamić kilka dni przed tabletkami placebo, po wzięciu zastrzyku było kilka dni, że nie plamiłam wcale, a potem się zaczęło plamienie ciągłe - codziennie do teraz. Od ponad dwóch tygodni mam bardziej krwawienie niż plamienie oraz mam nabrzmiałe i tkliwe piersi (test ciążowy wyszedł negatywny). Czy długo powinno się po nim plamić/krwawić? Czy są inne zamienniki, które są lepsze, ale nie w formie tabletek?
udzielonych przez specjalistów