Czy prawdą jest, że dorosły, który jako dziecko był otyłym "kanapowcem" odżywiającym się słodyczami i fastfoodami - o ile w dorosłym życiu ma prawidłową wagę i odżywia się zdrowo - ma takie same szanse na zachowanie zdrowia jak dziecko, które od małego było żywione bezbłędnie (warzywami, owocami, kaszami itp.)? Pytam jako niegdyś kompletnie nie ruszające się, otyłe dziecko zmagające się z kompulsywnym obżeraniem cukrem (który w domu wciskano we mnie do granic możliwości), a dziś osoba dorosła z dobrymi wynikami badań, prawidłową wagą i zdrową dietą? Czy ryzyko zachorowania na różne choroby może być dziś u mnie takie, jak u dorosłego dziecka dietetyka, od małego żywionego bezbłędnie?
udzielonych przez specjalistów