Z tego co wiem choroby tarczycy (np. niedoczynność) często współistnieją z chorobami psychicznymi. Dobrze się orientuję? Jeśli tak, to dlaczego tak jest? I nie chodzi mi o osoby, u których np. depresja bierze się z niedoczynności tarczycy, bardziej mam na myśli ludzi, u których choroba psychiczna to jedno, a choroba tarczycy to drugie.
udzielonych przez specjalistów