We wrześniu zeszlego roku przeszłam COVID. Po 4 miesiącach robiłam badania krwi i wszystko było w porządku. Od początku listopada pojawiło się uczucie guli w gardle. Gula, duszności i uczucie ucisku/zapchania towarzyszą mi codziennie. Miałam spokój na tydzień, kiedy przyjęłam dużą dawkę alkoholu, ale wszystko wróciło. W nocy czułam również kłucie w sercu oraz ciężko mi się oddycha przez uczucie parcia/naciskania na przełyk. Co mogę zrobić, aby ten ból zniknął? Gdzie udać się najpierw?
Proszę zgłosić się do lekarza (rodzinnego/internisty) - diagnostykę można poprowadzić kilkutorowo, sprawdzając m.inn. w badaniach laboratoryjnych czynność hormonalną tarczycy (do rozważenia również usg tarczycy), wykluczając podłoże emocjonalne (z ew. kons.psychologiczną) i wykonując kontrolne rtg klatki piersiowej czy ekg - o zasadności badań i postępowaniu diagnostycznym i leczeniu zadecyduje lekarz po zebraniu z Panią szczegółowego wywiadu lekarskiego, zbadaniu i zapoznaniu się z Pani dotychczasową dokumentacją medyczną.
Zalecana stacjonarna konsultacja lekarska z pełnym badaniem fizykalnym.