Rok temu w lutym skręciłam staw skokowy. Wykonałam rezonans, na którym jest napisane: „Niewielka ilość płynu w jamie stawu skokowo-goleniowego. Prawd. przebyte częściowe uszkodzenie przedniego więzozrostu piszczelowo-strzałkowego. ATFL, CFL i pozostałe struktury bez uchwytnych zmian. Dyskretny odczyn w tylno-bocznej części zatoki stępu Kostka dodatkowa- os tibiale ext. typ I ok. 12mm długości, włączona w dystalny fragment ścięgna m. piszczelowego tylnego”. Stopa nadal mnie boli (również podczas leżenia), a po dłuższym staniu czy siedzeniu w jednej pozycji robi się sina. Podczas chodzenia stopa ucieka na wszystkie strony, więc od roku noszę opaskę uciskową oraz mocno zawiązane buty za kostkę. Lekarz zalecił mi tylko rehabilitację i opaskę uciskową, lecz nie przyniosło to żadnego efektu. Robiłam zimne okłady i leżałam z nogą na wysokiej poduszce. Czy w tym przypadku będzie konieczna artroskopia?
udzielonych przez specjalistów