Zapalenie cewki moczowej, a ból brzucha - czy mogą być ze sobą powiązane?

Mam problem, z którym męczę się już od trzech lat. Byłem u dermatologów, urologów i gastrologów, ale nikt nie jest w stanie mi pomóc. Problem zaczął się około trzech lat temu od stanu zapalnego przy ujściu cewki moczowej. Zaczerwienienie rozszerza się na cały żołądź oraz napletek. Czasami pojawia się delikatne "zwilgotnienie" przy ujściu. Swędzi i piecze. Żołądź pokrywa się wtedy jakby wysuszoną skórą, która później się łuszczy. Po takim cyklu na chwilę jest OK (2-3 tygodnie), a potem wszystko zaczyna się od nowa. Robiłem testy na grzybicę i choroby weneryczne (głównie z krwi). Finalnie miałem mieć pobieraną biopsję w szpitalu, ale objawy nigdy nie pokrywają się z terminem wizyty. Po dwóch latach zaczęły się problemy z żołądkiem i jelitami. Zaczęło się od kłującego bólu po prawej stronie na wysokości pępka, ogólny ból jelit typowo zgagowy. USG nic nie wykazało. Zrobiono gastroskopię - gastropatia rumieniowa, test HP ujemny. Zrobiłem test na HP oddechowy, wyszedł pozytywny - byłem leczony antybiotykami z IPP w kierunku HP. Nadal te same objawy. Czasami czuję się lepiej, czasami jest to bardzo uciążliwe. Robiłem kolejne badania typowe dla bólu brzucha, na wątrobę, trzustkę, HB, G. lamblia, OB CRP, kalprotektyna, krew utajona - dosłownie wszystko. Ostatnio doszły jeszcze spuchnięte węzły chłonne, głównie w okolicach szyi. Nie wiem, czy jest jakieś powiązanie między tymi objawami, czy nie. Już nie wiem, co mam robić dalej. Mile widziana jakakolwiek pomoc. Jakie badania powinienem zrobić?