Mam 52 lata i chciałabym zasięgnąć porady. W roku 2015 (wtedy lat 44) zaczęły się u mnie dziwne problemy ginekologiczne. Nadmiernie, że nie mam partnera, a współżyje naprawdę sporadycznie. Otóż podczas jednego ze snów dostałam orgazmu i to by nie było nic niepokojącego ... Problem jest w tym, że kilkanaście godzin po takich snach i orgazmie zaczyna się dziwne mrowienie i klucie w macicy oraz odbycie. Dwa razy zdiagnozowano o mnie zapalenie przydatków (rok 2015) i przebywałam w szpitalu. Nikt mi nie uwierzył, że nie współżyje !! Rok później okazało się, że mam na jajniku guza. To był potworniak dojrzały. Jestem po operacji i usunięto mi jajnik. Oczywiście myślałam, że problem zniknął. Pojawił się partner, kilka miesięcy po operacji tym razem doszło do współżycia I oczywiście POWTÓRKA dolegliwości. Mrowienie, klucie itd. Uczęszczałam do ginekologa prywatnie, opisując problem, lecz w obecnej sytuacji nie stać mnie na wizyty prywatne. W roku 2017 lekarz przepisał mi tabletki antykoncepcyjne. Przyjmowałam je do r. 2021. Co prawda dolegliwości ustąpiły prawie całkowicie, piszę prawie, bo w ciągu tych lat stosowania leku miałam kilka snów, w których pojawił się orgazm, a tylko dwa zakończyły się dolegliwością ze strony macicy. Oczywiście, że współżycia odbywały się sporadycznie, ale już dlatego, że miałam uraz do zbliżeń, żeby nie wystąpiły te przykre dolegliwości, no i dlatego że podczas przyjmowania hormonów moja chęć na zbliżenia była zerowa. W tym roku 2023 dokładnie 8 go marca wystąpiła miesiączka (chyba po raz ostatni). Myślałam, że znów problem się skończył .. Niestety dolegliwości wraz z orgazmem wróciły. Jestem w totalnej rozpaczy, ponieważ wiem, że to okres menopauzy i zajście w ciążę jest niemal niemożliwe, a współżyć i tak nie MOGE !!!! Zaznaczę, że wszystkie badania: morfologia, badania ginekologiczne nawet kolonoskopia w 2016 r. wychodzą w normie.
udzielonych przez specjalistów