Mam 28 lat, cztery lata temu zdiagnozowano u mnie padaczkę objawową. Wyniki dwóch badań EEG przeprowadzonych w tamtym czasie w szpitalu zdefiniowano jako nieprawidłowe, jednakże nie stwierdzono napadów w trakcie badania. W reszcie badań (głowy, krwi) nie wyszczególniono znaczących zmian. W późniejszym czasie wielokrotnie miałem ponawiane EEG w różnych miejscach, ale później nie było już z nim problemów. Nigdy nie miałem „typowego” napadu a jednorazowo, wtedy kiedy finalnie zostałem hospitalizowany, doświadczyłem jedynie wyjątkowo silnego bólu głowy utrzymującego się przez kilka dni, okazjonalnych nudności oraz dodatkowo w tym czasie wystąpiły objawy charakterystyczne dla udaru (zwłaszcza zaburzenia widzenia, drętwienie ręki, zaburzenia mimiki, zaburzenie równowagi, zaburzenia mowy). Wszystkie objawy za wyjątkiem bólu głowy ustąpiły samoistnie jeszcze przed przyjęciem na oddział. Zdarzenie zbiegło się w czasie ze szczególnie stresującymi i traumatycznymi dla mnie wydarzeniami, jakie w tamtym czasie przeżywałem od kilku miesięcy, jednak podczas wywiadu lekarskiego nie wspomniałem o tym. Dla kontekstu dodam również że miało to miejsce podczas letnich upałów. W późniejszym czasie nie miałem już opisanych wyżej zdarzeń. Kilka miesięcy temu lekarz zalecił mi odstawienie leków padaczkowych.
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź