Po nieprzyjemnej podróży pociągiem (głośny, niewygodny - bolący kark i plecy) szumi mi dość mocno w lewym uchu (na co dzień szumi delikatnie gdyż mam wydluzona tetnice ktora naciska na nerw, na co dzień jest okej), a także z tej lewej strony i tylu głowy czuje ucisk (nie boli jako tako), utrzymuje się to od tygodnia, codziennie było coraz lepiej, pogorszyło sie, kiedy musiałem fizycznie popracować (dużo schylania). Ponadto po pracy mam wrażenie, jakby kark był lekko sztywniejszy, jakby się głową oporniej ruszało. W tygodniu idę do neurologa i fizjoterapeuty, ale ciągle się stresuje, czy to może być cos groźnego? Czy wynikać np. z postury (garbie się)
udzielonych przez specjalistów