Czy nadmierne spożycie wody w ciągu dnia (ok. 3-3.5 litra), do tego niejedzenie przez pół dnia i nadmierny wysiłek fizyczny mogą spowodować nocny atak przypominający napad padaczkowy (okrzyk, szczękościsk i zesztywnienie ciała) nie przekraczający jednej minuty? Dodam, że wcześniej pojawił się podobny epizod po przedawkowaniu kofeiny (nadmierne spożycie kawy w ciągu dnia plus tabletki odchudzające z dużą zawartością kofeiny). Mam 32 lata, 160 cm wzrostu, waga ok 54,5 kg. Chciałabym schudnąć do 50 kg, jestem 5 miesięcy po porodzie, od 3 miesięcy nie karmię piersią. Zazwyczaj starałam się jeść normalnie, wczoraj zjadłam śniadanie, a potem obiad i od godziny 12:00 już nic nie jadłam, piłam tylko wodę. Popołudniu zrobiłam sobie bardzo intensywny trening cardio ok. 20 minut tak, że byłam mokra jak po kąpieli i bolały mnie mięśnie brzucha i nóg. Około godziny 1 w nocy podczas snu pojawił się taki atak, najpierw okrzyk, potem wyprężenie ciała i szczękościsk. Mąż mówił, że całość do powrotu do świadomości trwała około minuty, samo wyprężenie ciała i szczekościsk kilka sekund. Czy mogło być to spowodowane tym co opisałam?
udzielonych przez specjalistów