Miałam dziś pobieraną krew z żyły łokciowej. Ogólnie badania robię bardzo często ze względu na częste infekcje i diagnostykę chorób układowych. Problem w tym, że już kolejny raz nie da się pobrać krwi z prawej ręki, po prostu nie leci. Dodatkowo przy wbijaniu igły w żyłę w tej ręce czuję niesamowity ból. Z lewą ręką nie mam żadnego problemu, a ból prawej ręki zawsze utrzymuje się jeszcze kilka godzin po próbie pobrania z niej krwi (ból sięga od nadgarstka prawie do barku, szczegolnie przy zginaniu). Czy to jest normalne? Pielęgniarka stwierdziła, że po prostu w tej żyle nie ma krwi, ale jak może jej nie być? Nie wiem czy mam się czym martwić?
Odpowiedzi pacjentów
Dodaj odpowiedź