Miałam dziś pobieraną krew z żyły łokciowej. Ogólnie badania robię bardzo często ze względu na częste infekcje i diagnostykę chorób układowych. Problem w tym, że już kolejny raz nie da się pobrać krwi z prawej ręki, po prostu nie leci. Dodatkowo przy wbijaniu igły w żyłę w tej ręce czuję niesamowity ból. Z lewą ręką nie mam żadnego problemu, a ból prawej ręki zawsze utrzymuje się jeszcze kilka godzin po próbie pobrania z niej krwi (ból sięga od nadgarstka prawie do barku, szczegolnie przy zginaniu). Czy to jest normalne? Pielęgniarka stwierdziła, że po prostu w tej żyle nie ma krwi, ale jak może jej nie być? Nie wiem czy mam się czym martwić?
Jeżeli krew jest często pobiera z tego samego miejsca mogą się wytworzyć zrosty, ich powstawaniu należy zapobiegać. Proszę się zgłosić do swojego lekarza.
Może to być efekt zrostów, z racji częstych pobierań z danej żyły.
Może to być efekt zrostów, z racji częstych pobierań z danej żyły.
Ten stan jest spowodowany zrostami tej żyły. Można pobrać krew z innych żył prawej kończyny górnej np. z żył na przedramieniu czy powierzchni grzbietowej ręki .
prawdopodobnie zrobiły się Pani zrosty od częstego nakłuwania żyły
Jeśli ze wspomnianej żyły często pobierano krew to istnieje ryzyko iż pojawią się w jej obrębie zrosty utrudniające, bądź uniemożliwiające kolejne próby pobrania krwi.
Prawdopodobnie jest to efekt zrostów.
Zapraszam na konsultacje - w razie potrzeby wytłumaczę dokładnie wytyczne dalszego postępowania - specjalista medycyny rodzinnej lekarz Jakub Woźniak
Może to być efekt zrostów, z racji częstych pobierań z danej żyły.