Podczas antybiotyku wyszedł mi nalot na języku - kożuch z tyłu, jakby włoski z przodu. Lekarze nie traktowali tego poważnie i uważali że przesadzam. To było 3 miesiące temu, ciągle czułam gule w gardle jakby ciało obce - gastroskopia wykazała że wszystko jest ok, a potrafiłam skręcać się z bólu. To było 2 miesiące temu. Język wygląda coraz gorzej, jest bardziej obłożony nalotem, a od kilku dni zaczął zmieniać zabarwienie na brązowe. Płukałam jamę ustną wodą z woda utlenioną i sodą, piłam rozcieńczony ocet jabłkowy, biorę ciągle probiotyki, ssę olej kokosowy, piję kiszonki i jogurty naturalne. Nie wiem już co robić. Do jakiego lekarza powinnam się udać żeby mi pomógł?
udzielonych przez specjalistów