Narzeczony 5 dni temu zauważył u siebie dużą, bolesną opuchliznę i zaczerwienie na wysokości szczęki. Pod skórą wyczuwalna jest duża, twarda zmiana. Pod wieczór pojawiła się u niego wysoka gorączka sięgająca 40 stopni. Na drugi dzień poszedł do lekarza POZ. Diagnoza: ropień podskórny + stan zapalny. Dostał antybiotyk na 10 dni. Partner jest po 7 tabletkach antybiotyku. Opuchlizna praktycznie się nie zmniejsza i doszło zaczerwienienie w okolicy ucha. Na szczęście gorączka ustąpiła po 2 dniach, pozostał jedynie stan podgorączkowy, a obecnie temperatura jest już w normie. Narzeczony miewał już ropne zmiany, ale nigdy nie były one tak duże. Ta zmiana ma około 7 cm i jest nieregularnych kształtów. Wczoraj wybraliśmy się do chirurga. Lekarz po obejrzeniu zmiany stwierdził, że nie jest to ropień i nie będzie ryzykował nacinania. Zasugerował ślinianki i szybką wizytę u laryngologa. Będziemy szukać lekarza, ale w naszym mieście w weekend jest to ciężkie. Jesteśmy przerażeni. Tak duże zmiany zawsze podsuwają najczarniejsze scenariusze. Czy ktoś z Państwa miał do czynienia z takim przypadkiem? Gdzie powinniśmy się udać? Co robić?
udzielonych przez specjalistów