W dniu 23 września miałam drugie CC z uwagi na brak postępu porodu naturalnego. W dniu 2.11 dostałam okres, był strasznie obfity, jak krwotok nie bolało mnie podbrzusze, skończył się jakieś dwa tygodnie temu, a teraz od ponad tygodnia boli mnie podbrzusze. Byłam na kontroli u ginekologa, który stwierdził, że to normalne, ale zbadał mnie tylko przez USG przez brzuch.
Kontrolna wizyta ginekologiczna.
Dzień dobry,
Po cesarskim cięciu powrót do regularnego cyklu miesiączkowego może różnić się u różnych kobiet i zależy od wielu czynników, w tym od indywidualnych cech organizmu. Pierwsza miesiączka po porodzie, zarówno po cesarskim cięciu, jak i porodzie naturalnym, może być bardziej obfita i dłuższa niż zazwyczaj. To, co Pani opisuje, czyli obfite krwawienie, które wystąpiło około 6 tygodni po cesarskim cięciu, może być jeszcze wpływem zmian zachodzących w Pani organizmie po porodzie.
Ból podbrzusza, który pojawił się ponad tydzień temu i utrzymuje się, mimo że ginekolog na kontrolnej wizycie USG przez brzuch nie stwierdził nieprawidłowości, może być wynikiem różnych przyczyn. Możliwe, że jest to jeszcze część procesu gojenia i adaptacji organizmu po cięciu cesarskim, ale również może być związane z powrotem cyklu miesiączkowego lub innymi czynnikami.
Warto monitorować swoje objawy i jeśli ból podbrzusza będzie się utrzymywał, nasilał, lub jeśli pojawią się dodatkowe objawy, takie jak gorączka, nieprawidłowe wydzieliny, czy problemy z oddawaniem moczu, zalecam ponowną konsultację z lekarzem. Może to wymagać dokładniejszego badania, w tym możliwości przeprowadzenia USG przezpochwowego, które może dać więcej informacji na temat stanu narządów wewnętrznych, w tym macicy i jajników.
Po porodzie cesarskim ważna jest również dbałość o odpoczynek i regenerację organizmu. Proszę pamiętać, że każda kobieta i każdy poród to indywidualne doświadczenia, dlatego reakcje organizmu mogą być różne.
Czy oprócz bólu podbrzusza doświadcza Pani jeszcze innych dolegliwości? Zachęcam do dbania o siebie i nie wahania się z kontaktem z lekarzem w razie jakichkolwiek wątpliwości.
Z poważaniem,
dr n. med. Łukasz Blukacz