W niedzielę w sierpniu spacerowałem po lesie, kilka rozcięć na nogach miałem i nic poza tym. We wtorek znalazłem na ciele trzy dojrzałe kleszcze i ponad 10 sztuk limf kleszcza. Przypominały one pieprzyki, ciężko było je dostrzec, ale ostatecznie udało się ostrożnie wyciągnąć. Wydawało się, że jest wszystko dobrze, ale zaczęła mi puchnąć lewa noga i być wrażliwsza na dotyk. W piątek dostałem się do lekarza i przepisany miałem antybiotyk 40 tabletek na 10 dni. Opuchlizna schodziła i pojawiała się na nowo. Po kuracji antybiotykiem, po kilku dniach pojawiła się znowu opuchlizna przy kostce do około nogi w wysokości ok 15 centymetrów. Trzy dni później pojawiło się to samo na drugiej nodze. Teraz od piątku zmagam się z taką opuchlizną i zaczerwienieniem, które na noc trochę zanika na obu nogach i do tego mocnymi skurczami łydek, że samo chodzenie sprawia ból, a także mam dziwne wrażenie, jakby mnie coś gryzło, wychodziło ze skory. Ciężko opisać to uczucie. Mam także kota w domu, który jest wychodzącym, wyczytałem, że mogłem od niego tez się zarazić.
udzielonych przez specjalistów