Mam problem - zawroty głowy. Nie zdarza mi się to często, ale miałam tak w przeciągu 2/3 lat około 15 razy. Z rana wstaje i wystarczy, że ruszę głową od razu dostaje ogromnych zawrotów głowy - świat cały wiruje tak ze nie mogę nadążyć oczami. Automatycznie robi mi się niedobrze, a serce wali jak oszalałe. Dziś rano miałam właśnie taki atak - obudziłam się i wyprostowałam głowę i nagle wszystko na raz - potężne zawroty głowy, kołatanie serca i do tego poty. Jedyna opcja to leżenie w bezruchu od 2 do 5 godzin. Zawsze takie ataki miałam z rana. Ostatnio dowiedziałam się ze to może być spowodowane słabym krążeniem a ja biorę często gorące prysznice. Proszę o pomoc i wskazówki. Dodatkowe informacje o mnie - kobieta, 23 lata, nie uprawiam sportu, nie pale, nie spożywam alkoholu, odżywiam się różnie - czasem zdrowo, czasem fast food.
udzielonych przez specjalistów