Dzisiaj w nocy mój chłopak miał okropny atak (drugi w przeciągu pół roku) drgawek, skurczu całego ciała. Siłą musiałam go odwracać na bok, żeby mógł złapać oddech, był skierowany twarzą do poduszki, zalany potem, pluł silną i słychać było, że bierze go na wymioty. Nie wiem jak reagować i co zrobić, żeby te ataki już nie wracały?
udzielonych przez specjalistów