Mam 20 lat, od 9 lat (czyli od dziecka) miewam mniej więcej raz w roku epizod bardzo intensywnego bicia serca, które mija po 3-5 minutach. Serce bije mi wtedy 140-150/min. Nie mam przy tym innych dolegliwości, tylko silny lęk i zaniepokojenie, takie bicie serca pojawia się bez większej przyczyny - najczęściej przy gwałtownym ruchu, lub spacerze (nigdy nie pojawia się gdy siedzę). Byłam pół roku temu u kardiologa na wszystkich badaniach + holter EKG i według lekarza nie mam szczególnych powodów do obaw, wpisał mi jedynie ekstrasystolię nadkomorową. Dodam, że mam od kilku miesięcy lekką niedoczynność tarczycy, jestem osobą bardzo zestresowaną i od lat zmagam się z problemami lękowymi i objawami psychosomatycznymi, mam lekko podwyższony lipidogram genetycznie - ale na codzień jestem bardzo szuczupla, ćwiczę 3 razy w tygodniu, nie jem mięsa i odżywiam się raczej zdrowo. Co to może być? Czy możliwe, że to bicie serca jest na tle nerwowym?
udzielonych przez specjalistów