Zostałem pobity kijem baseballowym kilkunastokrotnie po głowie (nie twarzy) 11.11. Zbagatelizowałem sprawę, choć bolał mnie każdy centymetr czaszki - 16.11 głowa zaczęła puchnąć w różnych miejscach, trafiłem na Izbę Przyjęć, gdzie przeszedłem tomografię i chirurg stwierdził, że samo się ma zagoić. Przepisał mi antybiotyk i probiotyk. 23.11 skończyłem brać antybiotyk, zjadłem tyle, ile było co 8 godzin, 25.11 dostałem nieustających silnych dreszczy gorączki i ogólnie jakby grypa. 26.11 wstając rano z łóżka, zauważyłem, że prawie połowa poduszki jest zalana masa żółtej gęstej ropy na głowie też miałem jej sporo, następne 2 dni nadal ciągle lala się ropa, ale opuchlizny nie było, oczywiście wciąż zażywałem leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Teraz choroba jakby ustaje, gorączki nie ma, dreszczy prawie też leków już też tyle nie jem, ale mam wielkiego strupa (tam skąd lala się ropa i była stara rana) a na czaszce od czubka po samo czoło opuchliznę z ropą pod skórą (gdy dotykam, bardzo boli i jest jak gąbką) chciałem tego strupa jakoś usunąć, aby ta cała ropa miała ujście, ale jest zbyt gruby i twardy. Byłem dzisiaj na SORze, to Pani w rejestracji mi powiedziała, jak dałem jej papiery z Izby, że jak mam skierowanie do poradni Chirurgicznej, to nie wiadomo czy mnie doktor przyjmie, umówiłem wizytę u chirurga w poradni, ale dopiero za 2 tygodnie. Co robić?
udzielonych przez specjalistów