Od tygodnia boli mnie brzuch z lewej strony brzucha (kłucie). Byłem u lekarza internisty, ten stwierdził, że to nic poważnego - dostałem lek ENTEROL na tydzień i radę, że jak nie przejdzie to żeby pójść na usg jamy brzusznej. Bardzo boję się, że to rak trzustki. Dodam, że z miesiąc wcześniej byłem z bólem gardła i powiększonymi węzłami chłonnymi u laryngologa, ten stwierdził, że prawdodpobnie to węzły odczynowe. I kolejna wizyta kontrolna za 3 miesiące i jeśli węzły nie zejdą, to usg szyi (minął miesiąc, ból gardła minął, węzły nadal powiększone). Czy to możliwe, że mam nowotwór/raka np trzustki? Bardzo się martwię i odchodzę od zmysłów.
udzielonych przez specjalistów