Od ponad pół roku miałam problemy z infekcją intymną, nic nie pomaga - objawy to przede wszystkim pieczenie, czasami był też świąd. Leczono mnie na grzybicę, ale, że nie pomagało - zrobiłam wymaz (bakteriologia i mykologia). Wynik: grzybów chorobotwórczych nie wyhodowano, a oprócz tego są takie informacje: Lactobacillus gasseri nieliczne, Staphylococcus hominis pojedyczne. Czy to oznacza, że nie ma grzybicy? W takim razie jakie leczenie jest potrzebne? Byłam u lekarza na nfz i powiedział, że wynik jest prawidłowy i nie ma czego leczyć, a ja obawiam się że mam gronkowca.
udzielonych przez specjalistów