Przed wyjazdem na upragniony urlop udałam się z dwumiesięcznym wyprzedzeniem do lekarza z prośbą o przepisanie czegoś na opóźnienie miesiączki w tym terminie. Na co dzień nie stosuję antykoncepcji, ale zdziwiło mnie, że lekarz przepisał mi tabletki i zalecił rozpoczęcie ich stosowania na dwa tygodnie przed wyjazdem (czyli początkiem nowego cyklu). Branie tabletek rozpocznę więc w samym środku cyklu. Stąd moje pytanie, czy to przypadkiem nie rozreguluje wszystkiego, a ja zamiast spokoju na urlopie nie ryzykuję niekontrolowanego krwawienia/plamienia? W jaki sposób działa preparat przyjęty w ten sposób np. w 14 dniu cyklu? Niestety w trakcie wizyty nie uzyskałam na to odpowiedzi.
udzielonych przez specjalistów