Około 6 lat temu przewróciłam się i mając jedną rękę wolną w chwili upadku, żeby go zamortyzować złamałam palec (dokładnie kciuk u prawej dłoni). To było złamanie z przemieszczeniem. Założyli mi gips na SOR, następnie skierowali do oropedy, który powiedział, że gips jest dobrze założony, nic nie oglądał i kazał zjawić się po jakimś czasie na zdjęcie gipsu. W dzień zdejmowania mówiłam, że palec bardzo mnie boli. ale lekarza to nie wzruszyło i ściągnął go, potem bardzo długi czas nie mogłam nic podnosić, bo miałam uczucie odrywania palca i bardzo mocny ból. Teraz po tylu latach dalej mnie boli to miejsce przy prostych czynnościach nawet jak trzymam telefon, butelkę z wodą, podczas gotowania czy pisania. Dodatkowo mam taką jakby zgrubiałą kość na dole kciuka przy nadgarstku i widać gołym okiem, że palec jest źle zrośnięty, bo jest inny. Ból jest taki, że boli mnie kciuk, czuję napięcie, zesztywnienie i promieniuje mi do ręki. I pytanie czy da się coś zrobić jeszcze w tej kwestii po takim czasie?
udzielonych przez specjalistów