Chcę założyć sobie aparat na zęby (mam 24 lata), mam stwierdzoną wadę klasy ll- tyłozgryz z podgrupą pierwszą, czyli zbyt dużym wychyleniem siekaczy górnych. Nastawiłam się na ten tradycyjny metalowy aparat, a ortodonta, u którego byłam na pierwszej konsultacji powiedział, że jeżeli chodzi o moją wadę nie ma konieczności przepłacać na inny, bo tym też uzyskam dobry efekt. Jednak w dniu kiedy miałam go zakładać stwierdził, że założymy aparat samoligaturujący, bo jest lepszy oraz ma delikatniejsze i krótsze działanie - nie zgodziłam się. Dodatkowo usłyszałam, że tych zwykłych, tradycyjnych aparatów nie zakłada się osobom dorosłym, a większość moich znajomych ma właśnie ten zwykły i są zadowoleni. Czytałam o aparatach samoligaturujących i zdania są podzielone, dlatego bardziej przychylna jestem tradycyjnemu aparatowi. Stąd moje pytanie czy aparat samoligaturujący faktycznie jest lepszy? Nie chodzi o to, iż nie ma w nim ligatur tylko klamerki, bo ligatury mi nie przeszkadzają. Czy przy tej wadzie, którą mam stwierdzoną, zwykły aparat może nie dać porządnych efektów?
udzielonych przez specjalistów