Śmierć pacjentki po operacji z użyciem robota. Znany ginekolog oskarżony

Nowatorski zabieg z wykorzystaniem robota chirurgicznego

Zdarzenie miało miejsce w grudniu 2021 roku w prywatnym Szpitalu na Klinach w Krakowie, gdzie pacjentka została poddana operacji w ramach współfinansowanego przez Unię Europejską programu. Operacja, która miała trwać kilka godzin, zakończyła się powikłaniami. Pacjentka zmarła w styczniu 2022 roku. 

Lekarz, Kazimierz P., podjął decyzję o operacji jedynie na podstawie badania USG, z pominięciem bardziej szczegółowych badań, takich jak rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa, które byłyby zalecane w takim przypadku. Zdaniem niektórych ekspertów, pacjentka nie powinna była zostać poddana operacji z powodu zaawansowanego stadium nowotworu, a użycie robota chirurgicznego w takim przypadku wiązało się z podwyższonym ryzykiem.

GIF wycofuje serię antybiotyku – powodem wątpliwości co do jakości substancji czynnej

Nie pij tej herbaty! Sanepid ostrzega przed szkodliwym pestycydem

Pracownice salonu SPA zakażone trądem - pierwszy przypadek w Europie od ponad 40 lat

Wycofanie mleka modyfikowanego. GIS apeluje do rodziców niemowląt o ostrożność

Dlaczego zimą SOR-y pękają w szwach? „To może zdarzyć się każdemu”

„Helpline” dla osób z chorobami otępiennymi i ich opiekunów. Warto znać ten numer

Prokuratura stawia zarzuty

Sprawa została nagłośniona przez Wirtualną Polskę, a prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Kazimierzowi P.

Oskarżenie obejmuje zarzuty z artykułów 160 § 2 oraz 155 Kodeksu karnego, dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci oraz narażenia pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia. Lekarzowi grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

- Istnieje też możliwość stosowania środków karnych lub kompensacyjnych, np. zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, świadczenia pieniężnego lub w określonych przypadkach także kary grzywny – przekazuje Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie.

W toku postępowania przygotowawczego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

Sprawa w toku

Jak wskazuje prokuratura, kluczowymi dowodami w sprawie były: zeznania świadków, dokumentacja medyczna oraz sądowo-medyczna opinia biegłych.

Kazimierz P. nie przyznaje się do winy. Równolegle prowadzone są inne postępowania związane z tym eksperymentem medycznym.