Od kilku dni czuję się, jakbym był ciągle zestresowany. Objawia się to uczuciem "tremy", odczuwalnym biciem serca, odbijaniem się samym powietrzem, do tego dochodzi złe samopoczucie — lekkie zawroty głowy oraz nudności. Dzień przed tym jak to się zaczęło, doświadczyłem "zawodu miłosnego" i podejrzewam, że to może być z tym powiązane — przy wspominaniu tego momentu nachodzą mnie mdłości. Próbowałem się czymś zająć, zrelaksować, ale to nie pomaga — jednego dnia jest lepiej, drugiego gorzej. Od bliskich usłyszałem różne diagnozy — od załamania nerwowego po anemię. Planuję zapisać się na badania krwi i ewentualne EKG, jednak w pierwszej kolejności chciałbym uzyskać opinie ekspertów.
udzielonych przez specjalistów