Moja córeczka (7,5 roku) miewa bardzo dokuczliwe bóle - najpierw nogi (zaczęło się to ponad 2 lata temu), teraz jednej rączki. Miała robione parę razy badania krwi i zdjęcia rengenowskie (nogi, biodra), ale nic nie wykazały. Lekarze (mieszkamy w Irlandi) rozłożyli ręce i powiedzieli, że to bóle wzrostowe. Od 2 tygodni córeczkę zaczęła również bardzo boleć lewa ręka, do tego mówi, że w niej tak jakby coś stuka (co jakiś czas) boleśnie - jakby ją ktoś mocno uderzył. Miewa przy tym też temperatury nawet 39 stopni. Mówi, że ból promieniuje na plecki. Nie miała żadnych kontuzji czy przeziębień ostatnio. Córeczka jest wesołą, energiczną osobą, a kiedy bóle się nasilają jest apatyczna, słaba, ospała, traci apetyt, jest blada na twarzy.
udzielonych przez specjalistów